Początek
Wszystko zaczęło się od wakacyjnego wyjazdu.-pół roku wcześniej-
Wstałam o 7:00 rano. Był piękny, zimowy dzień.
Z nieba pruszył bielutki śnieg. Usłyszałam w uszach
znajomą piosenkę. To był One Direction.
Jestem directionerką od paru miesięcy. Zaczęło się
1 piosenki, którą usłyszałam na 4funtv. W internecie
wystukałam One Direction, a następnie wysłuchałam
kilku ich piosenek. Po prostu zakochałam się w nich,
ale zawsze coś mnie ciągnęło do Harrego.Chciałabym
pójść kiedyś na ich koncert. Klaudia podziela moje
spostrzeżenia. Też jest directionerką. Woli jednak Zayna.
Ma to coś jak to zawsze mawia, gdy wkraczamy na temat
chłopaków. Według niej ich piosenki powinny dostać
Oscara. Jednak moja rodzina nie jest zbytnio bogata, aby
kupić mi bilet na podróż do Londynu i na koncert.
Po przemyśleniach o Harrym i One Direction
wygramoliłam się z łóżka i spojrzałam na budzik.
Wskazywał 7:05, więc miałam 10 minut na przyszykowanie
się do szkoły. Dzisiaj był piątek, czyli ostatni dzień szkoły
w tym semestrze. Za trzy dni święta Bożego Narodzenia.
Na szczęście lekcje a trochę luźniejsze, więc miałam
polaka, matme i religię, a na pozostałych apel o
zbliżających się świętach, Ubrałam się w czarny top,
czerwoną koszulę w kratę i czerwone rurki. Do tego
założyłam czarne vansy, a długie włosy upięłam w wysoki
kok.Wzięłam telefon. Do przystanku miałam parę kroków,
więc włączyłam piosenkę One Direction i wyruszyłam do
szkoły.
Lekcje minęły bardzo szybko. Po szkole umówiłąm się
z Igorem. Włączyłąm muzykę , poszłam pod prysznic, a
następnie zjadłam jakiś jugurt. Po tym ubrałam się w
niebieski sweterek, żółte leginsy oraz vansy. Włosy
rozpuściłam i dokładnie je uczesałam. Nagle ktoś zadzwonił
do drzwi. Szybko pobiegłam odtworzyć je i usłyszałam
znajomy głos...
-------------------------------------------------------------------------
I jak myślicie?
Fajne?
XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz